Łyk sztuki do kawy na balu karnawałowym
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Kazimierz_Stabrowski ,_Paw_-_portret_Zofii_z_Jakimowicz%C3%B3w_Boruci%C5%84skiej. jpg#/media/File:Kazimierz_Stabrowski,_Paw_-_portret_Zofii_z_ Jakimowiczów_Boruciń
Powoli zbliżamy się do końca karnawału. Tak mamy karnawał! Ale w tym roku szanse na szalone zabawy były niewielkie, zapraszamy Was zatem na bal z przeszłości. I to nie byle jaki, tylko na „Bal Młodej Sztuki”, zorganizowany przez artystów i uwieczniony dzięki serii obrazów pędzla Kazimierza Stabrowskiego.
REKLAMA
„Bal Młodej Sztuki” odbył się w ostatnią sobotę karnawału, 29 lutego 1908 r. w gmachu Filharmonii Warszawskiej. Z pewnością był najbarwniejszym wydarzeniem sezonu, bowiem za wystrój, kostiumy oraz projekt balowych karnetów odpowiadali studenci i nauczyciele z warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Uczelnia działała wtedy od zaledwie czterech lat, choć starania o jej utworzenie zaczęły się ok. 1900 r. Głównym inicjatorem powstania i pierwszym dyrektorem szkoły był Kazimierz Stabrowski (1869-1929), absolwent petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych. Młoda kadra (m.in. Ferdynand Ruszczyc i Konrad Krzyżanowski) gwarantowała nowoczesne podejście do nauczania, oparte na poszanowaniu indywidualności studentów. Wyrazem postępu było też przyjmowanie na studia kobiet – dla porównania w krakowskiej ASP mogły się one uczyć dopiero od 1919 r. Niestety szkoła od początku borykała się z problemami finansowymi, a jednym ze sposobów na ratowanie budżetu było urządzanie balów kostiumowych z płatnym wstępem.
Spośród wszystkich wydarzeń zorganizowanych przez Szkołę Sztuk Pięknych to właśnie „Bal Młodej Sztuki” z 1908 r. najmocniej zapisał się w historii.
Już sam wystrój sal musiał robić niezwykłe wrażenie - aby się o tym przekonać oddajmy głos Stefanowi Żeromskiemu, który opis wydarzenia zawarł w swoim dramacie „Róża” (całość możecie przeczytać na stronie Wolne Lektury): „Wysoce artystyczne a oryginalne upiększenie sali za pomocą witrażów i specjalnie w tym celu wykonanych obrazów przez najmodniejszych artystów — dodaje zabawie szczególnego uroku. Balkon przystrojony jest fryzem, zwieszającym się na salę. Żyrandole elektryczne, przyćmione fantastycznymi przezroczami, rzucają światło podnoszące nastrój nerwowy. — Wszystkie oczy kierują się ku sztucznie wzniesionej estradzie przybranej w girlandy kwiatów, gdzie zza pąsowej kotary z ciężkiego aksamitu mają się ukazywać fantastyczne postacie i symbole”.
„Paw”- Kazimierz Stabrowski
Kostiumy młodych artystów były równie zachwycające, jak dekoracje wnętrz. Ich wygląd utrwalił Stabrowski, który zainspirowany balem wykonał serię portretów jego uczestników. Obecnie w Muzeum Narodowym w Warszawie znajdują się cztery takie prace, ale niewykluczone, że było ich więcej – niestety znaczna część spuścizny Stabrowskiego przepadła podczas dwóch wojen światowych. Na obrazach nie widzimy po prostu studentów w przebraniach wykonanych z bibuły i innych tanich materiałów. Pod pędzlem dyrektora szkoły zamienili się w postacie rodem z baśni. Z całej serii najsłynniejszy jest chyba „Paw”, czyli portret Zofii z Jakimowiczów Borucińskej (1893-1969), pozującej w sukni z imponującym trenem na tle witraża.
Postać kobiety-zwierzęcia i dekoracyjne pióra pawia to jedne z najpopularniejszych motywów modernizmu, Stabrowski świetnie więc wpisał się w aktualne tendencje artystyczne. Bardziej tajemniczo i mrocznie wygląda Bronisław Brykner (1884-1969) w fantazyjnym kostiumie złego ducha. Dwa kolejne portrety wprowadzają nas w nastrój baśni. Na jednym z nich Zofia Plewińska-Smidowiczowa (1888-1944) przeistoczyła się w „Królewnę magicznego kryształu”. Na drugim, zatytułowanym „Opowieść fal”, Emilia Auspitzówna (przed 1890-?) wyłania się z morza niczym obwieszona perłami syrena
Pod względem stylistyki Stabrowski nawiązywał do modnej wówczas secesji, ale także do współczesnej sztuki rosyjskiej, zwłaszcza twórczości Michaiła Wrubla (portrety studentów w fantastycznych przebraniach można porównać chociażby do „Księżniczki łabędzi” z Galerii Tretiakowskiej). Do dziś obrazy te wymieniane są jako najlepsze prace Stabrowskiego. Możecie zresztą ocenić to sami – większość zachowanych prac malarza znajdziecie na stronie Muzeum Narodowego w Warszawie.
Zwiedzajcie z nami muzea i galerie całego świata bez wychodzenia z domu!
Takie możliwości otwiera przed Wami sekcja MUZEA i GALERIE w Bazie Legalnych Źródeł na legalnakultura.pl
Spośród wszystkich wydarzeń zorganizowanych przez Szkołę Sztuk Pięknych to właśnie „Bal Młodej Sztuki” z 1908 r. najmocniej zapisał się w historii.
Już sam wystrój sal musiał robić niezwykłe wrażenie - aby się o tym przekonać oddajmy głos Stefanowi Żeromskiemu, który opis wydarzenia zawarł w swoim dramacie „Róża” (całość możecie przeczytać na stronie Wolne Lektury): „Wysoce artystyczne a oryginalne upiększenie sali za pomocą witrażów i specjalnie w tym celu wykonanych obrazów przez najmodniejszych artystów — dodaje zabawie szczególnego uroku. Balkon przystrojony jest fryzem, zwieszającym się na salę. Żyrandole elektryczne, przyćmione fantastycznymi przezroczami, rzucają światło podnoszące nastrój nerwowy. — Wszystkie oczy kierują się ku sztucznie wzniesionej estradzie przybranej w girlandy kwiatów, gdzie zza pąsowej kotary z ciężkiego aksamitu mają się ukazywać fantastyczne postacie i symbole”.
„Paw”- Kazimierz Stabrowski
Kostiumy młodych artystów były równie zachwycające, jak dekoracje wnętrz. Ich wygląd utrwalił Stabrowski, który zainspirowany balem wykonał serię portretów jego uczestników. Obecnie w Muzeum Narodowym w Warszawie znajdują się cztery takie prace, ale niewykluczone, że było ich więcej – niestety znaczna część spuścizny Stabrowskiego przepadła podczas dwóch wojen światowych. Na obrazach nie widzimy po prostu studentów w przebraniach wykonanych z bibuły i innych tanich materiałów. Pod pędzlem dyrektora szkoły zamienili się w postacie rodem z baśni. Z całej serii najsłynniejszy jest chyba „Paw”, czyli portret Zofii z Jakimowiczów Borucińskej (1893-1969), pozującej w sukni z imponującym trenem na tle witraża.
Postać kobiety-zwierzęcia i dekoracyjne pióra pawia to jedne z najpopularniejszych motywów modernizmu, Stabrowski świetnie więc wpisał się w aktualne tendencje artystyczne. Bardziej tajemniczo i mrocznie wygląda Bronisław Brykner (1884-1969) w fantazyjnym kostiumie złego ducha. Dwa kolejne portrety wprowadzają nas w nastrój baśni. Na jednym z nich Zofia Plewińska-Smidowiczowa (1888-1944) przeistoczyła się w „Królewnę magicznego kryształu”. Na drugim, zatytułowanym „Opowieść fal”, Emilia Auspitzówna (przed 1890-?) wyłania się z morza niczym obwieszona perłami syrena
Pod względem stylistyki Stabrowski nawiązywał do modnej wówczas secesji, ale także do współczesnej sztuki rosyjskiej, zwłaszcza twórczości Michaiła Wrubla (portrety studentów w fantastycznych przebraniach można porównać chociażby do „Księżniczki łabędzi” z Galerii Tretiakowskiej). Do dziś obrazy te wymieniane są jako najlepsze prace Stabrowskiego. Możecie zresztą ocenić to sami – większość zachowanych prac malarza znajdziecie na stronie Muzeum Narodowego w Warszawie.
Zwiedzajcie z nami muzea i galerie całego świata bez wychodzenia z domu!
Takie możliwości otwiera przed Wami sekcja MUZEA i GALERIE w Bazie Legalnych Źródeł na legalnakultura.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE