Kolejny areszt tymczasowy za narkotyki
W ubiegłym tygodniu łukowscy kryminalni dowiedzieli się, że mieszkaniec naszego miasta może mieć w swoim domu uprawę konopi i marihuanę. Zatrzymany 44-latek twierdził, że nie ma nic wspólnego z narkotykami, że nie posiada żadnych substancji zabronionych. Policjanci nie uwierzyli w jego zapewnienia i przeszukali jego mieszkanie. W jednym z pokoi funkcjonariusze zauważyli oświetlony od wewnątrz „rozłożony namiot”. W jego wnętrzu kryminalni znaleźli ponad sto roślin konopi. Największe z nich miały ponad metr wysokości. Oprócz oświetlenia namiot z roślinami konopi miał też prowizoryczna instalację z filtrem i wentylatorem.
Natomiast w sąsiednim pomieszczeniu stały plastikowe pojemniki, w których było sporo ponad pół kilogram suszu roślinnego, jak się okazało marihuany. Przeszukując mieszkanie 44-latka kryminalni znaleźli jeszcze kilka grzybów halucynogennych, a także grzybnie do ich uprawy.
Nielegalna uprawa i narkotyki zostały zabezpieczone, a zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnej celi. Już usłyszał zarzuty. Za naruszenie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi mu kilka lat pozbawienia wolności.
W piątek łukowski sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i zastosował wobec 44-letniego łukowianina środek zapobiegawczy. Co najmniej najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie tymczasowym. Teraz prowadzący postępowanie policjanci ustalą, od kiedy 44-latek uprawiał nielegalne konopie i grzyby halucynogenne oraz czy i gdzie zajmował się też rozprowadzaniem narkotyków.
asp. szt. Marcin Józwik